Wnętrze badałem organoleptycznie- znaczy nic tam w środku nie lata-wiec myślę ze jest OK. Tez myślałem o spawaniu. Spróbuje oddać do znajomej firmy ślusarsko-spawalniczej-może podratują.
Co do czyszczenia-to balem się ze po piaskowaniu nie będzie już czego malować- bo tłumik sie rozleci. W końcu ma ponad 30 lat.
Ps. Kiedyś śruby to chyba lepsze były- nie umiałem jednej odkręcić-wiec próbowałem przewiercić.
Tytanowe wiertło się poddało :-(
__________________
Bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac,a do innych jest sie juz po prostu za starym.
|