Miałem akcje z rumuńskim tirem na Słowenii 5 lat temu który uwalił mi pół auta na stacji benzynowej . Była policja , protokół , ustalenie winy itp. Wszystkie papiery na tip top . Po powrocie do kraju naprawiłem auto , faktura vat na naprawę . Nie chce mi się opisywać tego wszystkiego bo jak sobie o tym przypomnę to jeszcze dziś wkurw mnie bierze . Wyślij na tel zadzwonię i coś podpowiem bo sprawa nie jest prosta jak chodzi o odszkodowanie z OC . Jak masz casco to wszystko proste jak drut .
Zdrowia .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|