52 tygodnie, format (w rozumieniu wielkość) obecnego kalendarza, zrywany - dla mnie bomba !!!
Ale: jak się zerwie takową kartkę z kalendarza, to te zerwane kartki zaraz się pogubią. Szkoda by było, bo zapewne będą na nich całkiem miłe zdjęcia, a ja mam do takich "Afrykowych" gadżetów zacięcie kolekcjonerskie
. Wiec może kalendarz, w którym kartki mocuje się na takiej fikuśnej spirali, wówczas nie trzeba zrywać, tylko można je co tydzień odwracać (proszę to potraktować tylko i wyłącznie jako jedną z sugestii, a nie jako moje widzimisię).
Co do ceny kalendarza, to ja osobiście zdaje sobie sprawę, ze aby mieć, trzeba za to zapłacić, nikt za darmo tego dla nas nie zrobi, niestety.
Ponadto myślę sobie, ze kalendarz kupuje się raz w roku i wydanie na jego pozyskanie troszkę większej sumy niż dotychczas nie powinno być problemem, jednakże to jest tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia
.