Idę sobie do garażu wyciągnąć aku, wszak od zakończenia sezonu nie miałem okazji go ładować. Pomyślałem sobie, że jednak na wszelki wypadek spróbuję odpalić. I jakie moje zdziwienie jak zagadała i normalnie do wiatraka sobie chodziła. Porobiłem kilka rundek i "przesmarowałem". Teraz ciekawostka RAFOWY licznik pokazywał:
- na odpaleniu 12
- bez świateł 14,2
- ze światłami 13,8
- światła + manetki 25%/50% 13,2
- światła + manetki 100% + długie + halogeny (czyli na max) - woltomierz zaczął się resetować - jak przy starcie - to normalne
W ogóle przez ten miernik wymieniłem "zawczasu" regler na Japoński - bo wskazanie ujawnione na oryginale to ok. 11V.