Dzięki Panowie za proponowane rady. Czytałem i widziałem efekty pracy Szynszylla, pełna profeska. Mój sprzęt myślę nie wymaga jeszcze aż tak głębokiej interwencji, chodzi mi bardziej o "zwykłe przepłukanie" gaźników jakimś odpowiednim środkiem, poskręcanie go do kupy, synchro i regulacja zaworów. Czy w demontażu czekają mnie jakieś niespodzianki, coś mi wypadnie, czegoś nie złożę, nowa uszczelka, czy jest jest potrzebna, co należy sprawdzić? O wymianie np. płynu hamulcowego można przeczytać dość dużo, o innych regularnych czynnościach serwisowych też, na temat gaźników niewiele, może dlatego, że jest to takie proste. Wkrótce się przekonam.....
Dzięki jeszcze raz.
Skiper
|