Wątek: Petersburg 2014
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.12.2014, 17:33   #10
filipgdynia
 
filipgdynia's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2012
Posty: 46
Motocykl: RD07a
filipgdynia jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 5 dni 3 godz 14 min 57 s
Domyślnie

I przechodzę do sedna, ostatnia prosta do celu nie była taka prosta.
Wstaje rankiem, jest mgła i komputerek pokazuje 3 stopnie, a prognoza w Petersburgu mówi ze odczuwalna poniżej zera. Wkładam wszystko co mam na siebie i powoli jade arcypustą dwupasmówką. Znaki na ziemi i niebie chcą mi powiedzieć - nie jedź dalej; łąki jakieś takie oszronione a w powietrzu klucze ptaków jeden za drugim w ewidentnie przeciwnym kierunku.
Marznę.
W tym sezonie Aferą jeździłem od lutego, nawet jak było +2, nigdy nie czułem chłodu. Manetki nigdy nie więcej niż 25%. Warstwę ochronną mam i zimnego chowu doświadczyłem.
A tu marznę jak cholera i już się otępiały robię. Grzane rączki na max. Zaczyna też popadywać i nie jest to deszcz.
Klnę swoją głupotę ze wybrałem się tak późno.
Myślę dość poważnie o zawróceniu, jak spadnie śnieg to jestem w czarnej...

Z czasem jednak pojawia się słońce i trochę dogrzewa, decyduje się na dalszą jazdę.
Zdjęcie z pulpitu, moje ulubione z wyprawy. Ku słońcu.

DSC_0241.jpg

Bałtyk tradycyjnie w tle.

DSC_0242.jpg

Przejście Narva/Ivangorod, jak z lat 80 tych + remont.
Klimat jak lubię. Po przecisnieciu się przez hordy TIR-ów, miła pani zadaje pytanie o kwit z rejestracji w kolejce. Idiotyczny uśmiech nie działa, wypad z przejścia i oboarotno na wjazd do miasta pobrać jakieś coś. Tak, widziałem jakieś tablice po drodze, no ale co, ja nie dam rady? Pozatym było tak zimno ze nie chciało mi się skręcać w prawo. Wieje jak cholera, tubylcy opatuleni, a ja się miotam. Pierwsza budka, 1,60 Euro i kwit. Znudzony gość wydający go, ma w 3 językach napisane że podglądanie jest nieładne, bo chyba każdego interesuje, co on tam pisze. Jestem z siebie dumny ze znam w piśmie 2 z tych języków.
Przyjeżdżam do 2 budki, tam szybciej, 1 euro i powrót na przejście. Estonię opuszczam bez większych przeszkód, nawet bez rewizji. Widok na twierdzę z mostu granicznego, po prawej klienci do Unii. Wielu ich.

DSC_0243.jpg

U ruskich tradycyjna procedura, ale pomagaja. No cóż, wielu turystów tu nie gości i tak jakby jest po sezonie. Wladymir nie kłamał - turyści w Rosji są zawsze mile widziani. Wiza nie budzi watpliwosci.Urrrrraaa!

Ostatnio edytowane przez filipgdynia : 25.12.2014 o 17:43
filipgdynia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem