Współczuję,czeka Ciebie teraz ze dwa,trzy lata sądzenia się o godziwe odszkodowanie. Mnie Generali w prawie identycznej sytuacji wypłaciło ułamek szkód a o resztę sądzę się z nim już dwa lata i końca nie widać! Zbieraj skrupulatnie wszelkie dowody poniesionych kosztów leczenia(koniecznie neurolog,bo po jakimś czasie zaczynają się bóle głowy),zdjęcia kolorowe(takich zażądał ode mnie biegły i sąd) paragony zakupu akcesoriów i t.p. Nie odpuszczaj,ubezpieczyciele liczą zawsze na to,że poszkodowany machnie ręką na przewlekłość rozpraw sądowych i zadowoli się tym co mu wypłacą.
|