EXC psują się najbardziej tym co nimi nigdy nie jeździli . Jak kupisz zajechanego trupa to tak jest ze wszystkim bez względu na emblemat na baku . Jeżdżę tymi psującymi się motocyklami od wielu lat i wybuchła mi w tym czasie jedna zmęczona życiem 400-tka z powodu mojego zaniedbania serwisowego , to były moje początki więc mogło przytrafić się każdemu . Przez te lata oprócz KTM-a przewinęło się u mnie wiele innych marek sprzętów enduro i nie zauważyłem aby EXC psuły się częściej niż CRF-y czy WR-ki , Huski czy Bety . Fakt są modele bardziej lub mniej podatne na awarie .
Po tych wszystkich 4T z mocnym silnikiem dorosłem do dwupaka , nie da się tego ot tak opisać dlaczego to samo przychodzi i nie należy się tego bać . W minionych 4 latach ewolucja w 2t zrobiła tak ogromny przeskok że zero jedynkowe starsze sprzęty to już historia bez najmniejszego odniesienia do obecnych .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|