Kupić "klasyka" jakie to proste. Ja z kupy złomu po siedmiu miesiącach zrobiłem to
https://www.youtube.com/watch?v=pbdRnn9CPWo
w dwa lata zrobiłem nim tylko 500km. Posiadanie mnie nie cieszy, ale cieszy efekt, podpisałem i oddałem w dobre ręce. Frog światkiem jak ryczałem po sprzedaży. Te stare maszyny mają dusze.
Dziś w mojej XR 600 z 1991roku
IMG_4142.jpg tak wyglądała
i po naszych wspólnych rozmowach
IMG_4233.jpg
strzeliła linka, ale w takim miejscu, że do warsztatu miałem 600 m. Miałem nie zajeżdżać do Adasia od warsztatu, ale Xr-a go lubi i strzeliła focha bo byliśmy po sąsiedzku.