w przepisach jest mowa tylko o OC... prostytutki zanim włożyli kartke napewno cykneli fote, Ty też cyknij, komórą, idź i pokaż OC, zdjęcie z fona, ....a dowód? - powiedz, że żona zabrała i jest w pierdziszewie górnym na konferencji a na przyszłość jak się tłumaczysz to nie udzielaj im informacji, które mogą potem wykorzystać ( ten brak przeglądu) - mądrzę się
bo w takiej sytuacji byłem - kupiłem jeepa na graty i przez jakiś czas stał na parkingu pod blokiem mojej znajomej... oc ważne, przeglądu brak, prostytutki pojawiły się z wezwaniem po miesiącu... ogarnąłem w taki sposób jak napisałem wyżej... i podziękuj sąsiadom za te akcję bo "biznesowi" to aż tacy chętni do "pracy" nie są... pewnie jakaś kurwa za daleko do klatki miała a Ty akurat dobre miejsce Daćką zająłeś... dziwnie u nas
zostawisz auto, wyjedziesz gdzieś w biznesach, wrócisz i się okaże, że musisz za parking policyjny becelować bo samochód był zakurzony i powietrza w oponach nie miał
w jueseju to mi się podoba, że np w dni parzyste parkują po lewej a w nieparzyste po prawej
to eliminuje niechciane pojazdy
ale to tylko w "newralgicznych" miejscach... na osiedlach i blokowiskach mają na to wyjebane, a u nas tylko siana wszędzie szukają...
a tak oprócz tego, to łamiesz prawo nie mając przeglądu w aucie, więc to takie samo kuriozum jak zrobienie lewego przeglądu, więc jak taki praworządny chcesz być... to wiesz...
za późno