Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.09.2014, 18:07   #1
ferdek
 
ferdek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,442
Motocykl: Honda Africa Single
ferdek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 dni 5 godz 46 min 25 s
Domyślnie Straż biznesowo miejska chce mi zwinąć Złombola!

Cześć!
Mam problem, straszacy miejscy chcą mi odholować moją Złombolową Dacię. Sytuacja wygląda następująco:
Na szybie auta została przyklejona kartka (co za profesjonalizm, kontakt z właścicielem samochodu poprzez kartkę na szybie), na której jest napisane, że w przeciągu 7 dni mam się zgłosić do siedziby straży miejskiej, w celu złożenia wyjaśnień, w przeciwnym razie auto zostanie odholowane.
Przyznaję, że Dacia wyglądała niezbyt atrakcyjnie, była brudna, niektóre naklejki sponsorów zaczęły odłazić, a z kół uszło powietrze. Doprowadziłem ją więc do przyzwoitego stanu, wyszorowałem, zostawiłem tylko ładne naklejki, napompowałem koła, teraz wygląda, jakbby jutro miała znów startować.
Zadzwoniłem więc do naszych kochanych straszników, żeby sprawę wyjaśnić. Dowiedziałem się, że pojazd może być odholowany na podstawie art. 50a, tak to wygląda:

Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela na podstawie dyspozycji wydanej przez uprawnione podmioty zgodnie z art. 50a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 r. Nr 108 poz. 908 z póź. zmianami w przypadku pozostawienia pojazdu bez tablic rejestracyjnych lub którego stan wskazuje na to, że nie jest używany.
Od usunięcia pojazdu odstępuje się, jeżeli przed wydaniem dyspozycji usunięcia pojazdu lub w trakcie usuwania ustaną przyczyny jego usunięcia.

No więc tłumaczę funkcjonariuszowi, że przyczyny już ustały (wygląd wskazujący na to, że nie jest używany), samochód jest moją własnością, jest zarejestrowany, ma ważne ubezpieczenie, doprowadziłęm go do ładnego stanu. No i teraz zaczynają się jaja.
Najpierw powiedziałem, że nie mam czasu jeździć do nich bo pracuję, niech przyślą patrol, to ja im pokażę dokumenty i obejrzą sobie auto. W odpowiedzi usłyszałem, że każdy pracuje, a oni nie jeżdżą do PETENTÓW Powiedziałem, że jestem obywatelem, a nie petentem, i jeśli ktokolwiek tutaj jest petentem, to straż miejska, bo to oni chcą mi pojazd odholować, ja od nich niczego nie chcę. Niestety, nic nie wskórałem,, muszę jechać do nich. No i teraz drugi problem. Strażnik stwierdził, że muszę dostarczyć dowód rejestracyjny, ubezpieczenie i WAŻNE badanie techniczne! Spytałem się, gdzie jest napisane, że samochód musi mieć ważne badanie? Nie uzyskałem odpowiedzi, bo nigdzie tak napisane nie jest. Natomiast strażnik stwierdził, że badanie ma być i koniec, jeśli go nie dostarczę, to samochód mi odholują.
Powiedziałem, że Dacią jeżdżę sporadycznie, zresztą żadne przepisy nie określają, w jaki sposób mam używać swojego auta, mogę go używać do czytania w nim książki, bo to moja prywatna sprawa. Poza tym stoi prawidłowo zaparkowane, ma tablice, ważne OC i ma prawo tam stać. Usłyszałem, żebym sobie ją zabrał na prywatny teren, a nie stawiam na terenie należącym do miasta stołecznego Warszawy. Tylko, że ja nie mam prywatnego terenu.
Co mam robić w zaistniałej sytuacji? Przeglądu Dacia nie przejdzie. Lewego nie mam zamiaru załatwiać, bo to by było kuriozum, gdybym przez straż miejską został zmuszony do złamania prawa. Najprawdopodobniej jutro będę jechał do tych cwanych złodziejaszków, i pomyślałem, że może ktoś tutaj będzie mógł mi coś doradzić, chcę się przygotować odpowiednio do rozmowy.
Dzięki za wszelkie sugestie, pozdrawiam.
__________________
"A w takiej Mongolii lejesz, gdzie chcesz. Gdzie chcesz, wysiadasz z samochodu i rozbijasz namiot. Lubię jeździć tam, gdzie była komuna i gdzie można rozbić namiot."
ferdek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem