Dziewczęta i chłopcy, mam taką osobistą prośbę, żeby do tej niezwykle ciekawej dyskusji nie włączać opinii bardziej osobistych. Można się spierać, ale z szacunkiem dla cudzych przekonań. Tak na marginesie, ja chcę być tutaj strażnikiem wolności słowa, o co toczę czasem boje, ale koledzy z kommando bywają nerwowi i jakieś ciekawe teksty mogą wpaść w czarną dziurę. Czasem mała czarna powstrzymuje od napisania czegoś czego później się żałuje. Dajmy myślom dojrzeć