Ferdek, dobrze zrobiłeś.
Ja np. nie siedzę na FB, to skąd miałbym się dowiedzieć.
A Łukasz nie ma teraz w głowie pisania na forum.
Przeżył dosłownie, ciężki wypadek, przed nim zapewne kilka operacji, zabiegów i dłuuuga rehabilitacja.
Będzie chciał to coś napisze. My możemy tylko trzymać za niego kciuki i życzyć szybkiego powrotu do pełnej dyspozycji.
Co niniejszym ja czynię.
Trzymaj się Bliźniak