Dla mnie Armenia była znacznie fajniejsza od Gruzji i jakbym miał wracać, to właśnie do Armenii. A żarcie jeszcze smaczniejsze i ludzie sympatyczniejsi. Poza przekraczaniem granicy i bumażkami, bo to najpierw mnie śmieszyło, potem (na wyjeździe ) wkurwiło, a teraz jest fajną anegdotką. W porównaniu do Gruzji, w Armenii czas zatrzymał się 20 lat temu. Zajebiste klimaty.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze!
|