No to powtarzam... pierwszy solid wysmyknął mi się z rusztowania na 37m i spadł na beton. Niestety nie wytrzymał presji i pękły "haczyki" do mocowania klapki baterii. Kolejne niestety było jak po poskładaniu zaprezentowałem ekipie, że nadal niestety działa. Ja chcę nowy telefon!!! a nie mogę go zniszczyć, podpowiedzcie... jak to zrobić?
Solid ten najlepszy, pierwszy.
Ps zresztą spadał mi z tego rusztowania jeszcze z dwa razy ale zawsze jakoś się tak odbijał, że zatrzymywał kilka pokładów niżej
|