Ja mam służbowa fieścinę mk 7 -2010 r 1,4 tdci - 143 tys - poza tym ze prawie nowej wyciekał olej po półośce - naprawione na gwarancji - był wymieniany wahacz (sworzeń miał luz) i łaczniki stabilizatora.
Wykonanie Forda ( wnętrze) i prowadzenie zajebiste. Spalanie ( jeżdże dosyć emerycko ) w granicach od 4,2 do 5,5 diesla.
Mamy też w firmie Corsy 1,3 diesle- jak dla mnie taczka - ja bym opla w życiu nie kupił - przy minus 25 żadna nie odpaliła .Głośna i badziewna w środku, dużo gorzej się prowadzi do Forda.
Mamy też Clio 1.5 diesel - zdecydowanie lepsze od Corsy wg mnie jeżeli chodzi o komfort jazdy ale w środku plastik fanatstic .
Zarówno z Corsami jak Clio nie ma większych problemów .
Miałem wcześniej dwie skody fabie I (1.4 mpi i 1,4 tdi) - obie praktycznie bez większych problemów - oddane do leasingodawcy po ok 140 tys - diesel oszczędny ale głośny - 3 cylidry.
Moja żona ma od 2,5 roku Yarisa II 1.0 beznynkę 3 cylidry- od nowości ok 140 tys - szału z jazdą nie ma (przyspieszenie słabe - typowy mieszczuch) - ale ja nie wiem co to jest samochód - tylko wymieniam olej i leję benzynę ok 6 l po mieście - w trasie ok 5. Wnetrze bardzo duże jak na tak małe auto - mały bagażnik.
Auto idealne dla kobiet - dobra widoczność, duże lusterka - bardzo zwrotne
|