Micra i Yaris fajne propozycje, ale nienaturalnie "trzymają" ceny.
A z używkami - wiadomo - zależy od szczęścia i na co trafisz.
Ale jeżeli chodzi o rozsądny wybór, ja konsekwentnie polecę Opla. Niemiecka prosta technika za przyzwoity pieniądz, niedrogie, łatwo dostępne części = bezproblemowa eksploatacja.
Ja przynajmniej się tego trzymam i nie narzekam.
P.S. Odnośnie trzycylindrowców, żona jeździ Nissanem Pixo 1.0 68KM. Uwielbiam tym piździkiem śmigać po mieście. Dynamiczny i do tego
JA potrafię osiągnąć spalanie 4,5L/100km.
Ale drążek stabilizatora do tego cuda kosztuje 90 zł (dla przykładu do Audi A6 - 18 zł)