W końcu udało mi się skończyć moją wydumkę Elefanta 750 na 944 na wtrysku.:
Tutaj jeszcze synchronizacja i ogólne końcowe kręcenie:
Tutaj zdjęcie z pierwszej jazdy próbnej na gotowo:
Widać ogromną różnicę między gaźnikami a wtryskiem. Tera nie szarpie tak przy oddawaniu i dawaniu gazu. W gaźniku ile gazu by się nie dało to dawał z siebie wszystko żeby oddać pełną moc. We wtrysku czuć taki opór przy nagłej pełnej manecie, że EEE...NO DOBRA.. PEŁNA MANETA, ALE PRZY TYCH OBROTACH TO CH. BĘDZIE. No, może czasami przesadzałem, że przy 2tobr. chciałem mieć pełny moment obr.
Ogółem muszę się jakby na nowo nauczyć charakterystyki, bo teraz przy przyjebaniu na dwóch pierwszych biegach z gazu idzie na jedno.
Jutro jeszcze DB-Killery muszę zamontować, bo póki co to przy mocnym dodawaniu gazu drży szybka kasku przez co pogarsza się pole widzenia.. W poniedziałek jadę do znajomego na stację zmierzyć jak się ma poziom DB przy założonym i zdjętym DBK.
Ma ktoś o tym pojęcie, czy mogę w motocyklu normalnie wbić nowy silnik w dowód? W dużym Fiacie przechodziło to bez problemu, tutaj tylko kwestia że motocykl. Chciałbym wszystko mieć czarne na białym co i jak, choć koniec końców i tak nikt nie pozna że cokolwiek przerobione jest.