OK, widzę, że nie każdy zrozumiał, co miałem na myśli. Chcę tylko powiedzieć jak to wygląda z drugiej strony. Ładnych kilka lat jeździłem pojazdem uprzywilejowanym, więc co nieco wiem na ten temat. Nie jest to praca łatwa i przyjemna, szczególnie gdy jeździ się dużo. A bywało i tak, że jednego dnia prowadzilem kolumnę kilku pojazdów na dystansie kilkuset kilometrów. Kierowcy potrafią reagować bardzo dziwnie, więc trzeba być na maksa skupionym. I wierzcie lub nie, po kilku godzinach naprawdę byłem wdzięczny kierowcom, którzy starali mi się ułatwić pracę. A jazda przez cały dzień z włączonymi sygnałami dźwiękowymi jest praktycznie niemożliwa. Myślę, że większość z Was wie, o co mi chodzi. Pozostałych i tak nie przekonam.
Bądźmy uprzejmi na drogach.
|