Polak, Rusek i Szwed łowią ryby gdzieś na plaży w Malmö.
Nagle w dali widza postać w długiej szacie z broda która idzie po wodzie w ich stronę.
-czy ty jesteś Jezusem, -pytają.
- Tak, ja jestem Jezusem.
- i możesz czynić cuda, -pytają
- Tak, odpowiada Jezus.
Szwed
-mógłbyś uczynić by plecy mnie tak nie bolały. Jezus dotyka pleców Szweda i on zdrowieje.
Rusek:
- ja mam noge chora, proszę pomóż mi Jezu.
Jezus robi to samo z Ruskiem i on tez ozdrowiał...
Jezus zwraca się twarzą do Polaka
- a tobie synu co dolega?
Polak-
-o nie, nie, mnie kochany nie dotykaj, ja jestem na zwolnieniu lekarskim.
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu.
Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz, co odkryłem!
Ona na to:
- O Boże, Rysiek nie żyje!
Blondynka jest sprzątaczką w hotelu.
Dyrektor do niej mówi:
- Posprzątaj windę
A blondynka pyta:
- Na każdym piętrze
Przed sądem stoi facet:
- Czy to prawda, że oskarżony sprzedawał sok poziomkowy w butelkach twierdząc, że to eliksir młodości ?
- Tak wysoki sądzie
- Czy oskarżony był już wcześniej za to karany ?
- Tak, w 1294-tym, w 1556-tym i w 1728....