Jeżeli nie przerażają odcinki z "przeprawowy" offem to można zrobić sobie wyprawę na około Zalewu Sulejowskiego, oczywiście w miarę możliwości brzegiem
Mój tata często wspomina jak to za gnoja z Wujasem zrobili sobie taki wypad na WSKach, który zakończył sie tym, że obie siedziały w błocie po siedzenie i nie było jak je wydostać.