Ja wcześniej zgubiłem śróbke i po pewnym czasie też zaczeły się figle z ładowaniem.
Doraźnie sprawe ratowało przypięcie urządzenia opaską zaciskową do uchwytu.
Po wymianie uchwytu i korzystaniu z magicznej śróbki problem ustąpił.
Jak się śróbka odkręciła to też dość szybko się rozładowała bateria.
Pewie jak ktoś jeździ po równym to nie ma dużej róznicy ale po dziurach napewno.
|