Drogi Parysie
Może ja tak wygladam, ale nie jestem na tyle głupi, żeby walić tekst, który nie do końca rozumiem, Serbowi, który być może ma jeszcze zakopcowanego w ziemniakach, kałacha z ostatniej wojny.
Swojemu gospodarzowi w Mokrej Gorze przy szklaneczce zacnej rakiji powiedziałem, że znam to powiedzenie od znajomego, który kilka lat mieszkał w Serbii. Mój gospodarz uśmiał sie serdecznie i powiedział, że ten mój znajomy to musi być straszna świnia
Szanowny Calgonie
Ja też miałem upatrzoną przyszłą kandydatkę u mojej obecnej małżonki w przedszkolu ale zerwałem z nią albowiem:
Cnotkę straciła gdy miała pół roczku
Gdyż nieostrożnie usiadła na smoczku