Nie wspominałem o tym bo i sprawa była (jak na moje standardy
) błaha.
W ostatni dzień Maroko miałem dość groźną glebę i złamałem obojczyk. Oprócz tego pękła panewka łopatki. Wszystko by było "fajnie", ale akurat w prawe głowie kości ramieniowej mam 12 śrub a sama panewka miała już wcześniej zmiany zwyrodnieniowe.
Niemniej po równo dwóch tygodniach wróciłem do pracy a po trzech zapomniałem o obojczyku. Staw barkowy doskwiera nieco bardziej niż poprzednio ale z nim może być już tylko gorzej.
Do czego zmierzam. Tuż po złamaniu używałem urządzenia zwanego Exogen. Działa na zasadzie ultradźwięków pobudzających kość do zrastania. Podobno zalecane do trudno zrastających się złamań.
Nie jest to reklama, bo nie mam z producentem nic wspólnego. Może komuś pomóc. Mi ciężko wypowiedzieć się jednoznacznie bo na mnie i tak wszystko goi się lepiej niż na psie.
Niestety nie znalazłem wyników przekonujących badań klinicznych tego urządzenia. Ale ultradźwięki są uważane za pomocne w procesie odbudowy kości.
Życzę zdrowego sezonu!