Czy ja wiem?
Chyba wolałbym przyleciec samolotem do Gruzji za kilka stów i zapłacić 800 euro za 690 na tydzien niż machnąć 6,5 tysiąca w obie strony dojazdówki.
Policz sobie paliwo, wymianę oleju, opony, jakiś mandacik, turecka lub rosyjska wiza, noclegi po drodze.
Wyjdzie podobnie...
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację.
|