Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.05.2013, 13:35   #40
ltd454
 
ltd454's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Białystok
Posty: 668
Motocykl: RD03
Przebieg: 116.000
ltd454 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 33 min 41 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał wasilczuk Zobacz post
Darku. Jedna ważna sprawa. Bury dokonał tych haniebnych czynów już po rozwiązaniu AK. Za coś takiego Łupaszka sam by go powiesił.
Dobrze to nie było AK tylko PAS NSW. Pisząc AK miałem na myśli żołnierzy podziemia. Czy to, że Rajs dokonał tych czynów po rozwiązaniu AK czyni go niewinnym? "W skład NZW weszły struktury Narodowej Organizacji Wojskowej i Narodowych Sił Zbrojnych, a także niektóre lokalne struktury AK, szczególnie w Białostockiem i na Mazowszu, które nie podjęły działalności w organizacjach powstałych na bazie rozwiązanej AK".- wikipedia
Cytat:
Napisał wasilczuk Zobacz post
Ciekawostka jest taka, że większość dowódców na naszych terenach pochodziła z wileńszczyzny. Jedynie Bury pochodził z małopolski. Podobno czuł wielki uraz do ukraińców. Wiedział o tamtejszych mordach dokonanych przez UPA. Może potraktował te wsie jako ukraińskie.. Trudno to stwierdzić. To moja teoria, która wcale go nie usprawiedliwia.
Pisząc o tej sprawie przytaczam konkretne i dostępne materiały a nie snuję domysłów, dlatego nie trafiają do mnie argumenty że może miał uraz, a może nie. Wcześniej cytowałem źródła teraz cytuję siebie "Prokurator uznał, że jest on winny (Bury) "zbrodniom przeciwko ludności popełnionym w celu wyniszczenia części obywateli polskich z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym.W informacji o ustaleniach końcowych śledztwa IPN stwierdzono: „Dokonane zabójstwa furmanów, jak i skierowane ataki przeciwko mieszkańcom wsi, były wymierzone w osoby cywilne, które realnie nie stanowiły zagrożenia dla oddziału. Brak jest danych, że osoby, które straciły życie, działały w strukturach państwa komunistycznego, a ich działanie było wymierzone w rozbicie tej organizacji podziemnej. Mówienie o ewentualnym zagrożeniu jest zatem twierdzeniem czysto hipotetycznym i nie pozwalało na podjęcie działań zmierzających do ich fizycznej eliminacji”. Podkreślono, że wspólnym motywem determinującym działania „Burego” i części jego podwładnych „było skierowanie działania przeciwko określonej grupie osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym i związanym z tym określaniu przynależności tej grupy osób do narodowości białoruskiej”. Dlatego „zabójstwa i usiłowania zabójstwa tych osób należy rozpatrywać jako zmierzające do wyniszczenia części tej grupy narodowej i religijnej, a zatem należące do zbrodni ludobójstwa,wchodzących do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości”- Jak dla mnie to wyczerpuje temat i nie było tu przypadkowości, a dalsze drążenie tematu nie ma sensu. Każdy ma swoją prawdę i każdy argument można podważyć powołując się czy to na nierzetelność śledztwa, czy na amnezję świadków, ale to nic nie wnosi, a służy tylko biciu piany i dalszemu utrwalaniu swojej wizji pięknej i nieskazitelnej historii Polski. O ile na sklerozę świadków nie ma rady o tyle na nierzetelne śledztwo można złożyć skargę.
Bohaterów było wielu i powinniśmy ich czcić, ale piszę raz jeszcze. Nie zapominajmy o takich antybohaterach. To wstyd żeby wśród ludzi, którzy przez całe życie walczyli w dobrej sprawie stawiać w jednym szeregu ludzi pokroju Burego.
Cytat:
Napisał wasilczuk Zobacz post
Wieś Zanie nie została cała spalona. Dostali Ci, którzy w 1939 roku założyli na ramiona czerwone opaski i witali czerwonych.
(...)Drugi pluton, dowodzony przez „Bitnego” po przybyciu do Zań zajął następujące pozycje. Z jednej strony wieś została otoczona przez drużynę „Gołębia”, a z drugiej – przez drużynę „Szczygła”. Trzecia drużyna pod dowództwem „Ładunka” weszła do wsi, gdzie zaczęto podpalać poszczególne zabudowania. Nie podkładano ognia pod domy należące do osób wyznania katolickiego, jak też nie podpalano zabudowań tych prawosławnych, którzy zamieszkiwali w bezpośrednim pobliżu gospodarstw, należących do rodzin katolickich (według zeznań świadków wówczas w Zaniach mieszkały 4 rodziny katolickie). Mieszkańców, którzy usiłowali wydostać się z płonących domów zapędzano z powrotem lub strzelano do ludzi wybiegających z palących się budynków i próbujących uciec ze wsi. Przed oddaniem strzałów niektórych mieszkańców pytano o narodowość i wyznanie. W oparciu o dokumenty i zeznania świadków przesłuchanych w sprawie należy przyjąć, że podczas pacyfikacji wsi zginęły 24 osoby. Nadto rany postrzałowe odniosło 8 mieszkańców:
W protokole specjalnej komisji z Bielska Podlaskiego zapisano, że wśród zgliszczy znaleziono broń: jeden pistolet maszynowy oraz amunicję.
(...) "Brak jest danych, że osoby, które straciły życie, działały w strukturach państwa komunistycznego, a ich działanie było wymierzone w rozbicie tej organizacji podziemnej. Mówienie o ewentualnym zagrożeniu jest zatem twierdzeniem czysto hipotetycznym i nie pozwalało na podjęcie działań zmierzających do ich fizycznej eliminacji”. Podkreślono, że wspólnym motywem determinującym działania „Burego” i części jego podwładnych „było skierowanie działania przeciwko określonej grupie osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym i związanym z tym określaniu przynależności tej grupy osób do narodowości białoruskiej"
Odnośnie historii Zygmunta się nie wypowiem, bo jej nie znam, ale chętnie poczytam coś na ten temat.

Ostatnio edytowane przez ltd454 : 22.05.2013 o 13:40
ltd454 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem