Koleś który to pisał niejeden sprzęt objeździł i jak się czyta ten tekst to mam wrażenie że jaja sobie robił, może nie miał odwagi i sumienia zbesztać całkiem ten sprzęt a może po prostu artykuł sponsorowany albo wszystko na raz. Na poprawę humoru warto przeczytać
p.s. to chyba brat tego który od lat pisywał testy do gazet i o którego mi chodziło, mimo wszystko też nie od dziś jeździ i dziwi to pisanie w stylu gimnazjalisty.