Kupiłem skuter do podobnego użytku. Tyle że dziennie robię 150km (po 75 w jedną stronę) i w tym 40km po mieście. Więc potrzebowałem czegoś większego niż 50. Długo wahałem się nad małym enduro ale wybrałem skuter i była to decyzja słuszna. Przede wszystkim automat zapewnia Ci to że nie machasz sprzęgłem, biegami tylko skupiasz się na objeżdżaniu puszek.
Jest to Aprilia Atlantic 200 z 2003 roku, kupiłem za 3500zł z forum trampkowego. Sprzęt jest świetny, niedoceniany u nas, kosztuje połowę tego co burgman z podobnego rocznika, pali 3,5-4L/100. Serwisowo wiem o niej sporo- jak byś się tym sprzętem interesował, daj znać- podpowiem co jest ważne abyć nie powielał moich błędów.
W zeszłym roku w styczniu po zakupie przyjechałem nią na kołach z Wrocka i było całkiem wygodnie choć nieco zimno :-) zdecydowanie nadaje się do turystyki, zwiedziła latem kawałek polski.
Do jazdy bardziej po mieście - kupiłbym 125 o mniejszych gabarytach, moja apka to już trochę szafa jak na skuter.
Pozdrawiam
zimny
Ostatnio edytowane przez zimny : 21.02.2013 o 08:58
|