Cytat:
Napisał Mirmil
To bylo na szczescie po szuter party, po 3 weselach kuzynow i znajomego, po wyjezdzie do kamerunu,po czterech wypadach na poloniny ukrainskie, po prostu krotki wypadzik do lasu 13go pazdziernika zeszlego roku
|
Właśnie, Ty człowiek z dużym jak mniemam doświadczeniem, który przeżył już niejedną motocyklową przygodę, a motocyklem dojechał w miejca, o których ja wciąż marzę, a krótki wypadzik do lasu zakończył się takim urazem.
Ubiegły sezon, był moim pierwszym po długiej przerwie, oraz pierwszym na poważnym motocyklu, w ogóle. Zakończył się wypadkiem w Bieszczadach, miałem ogromne szczęście, ucierpiał motocykl. Mi się udało. Właśnie, udało się, nic więcej. Zabrakło umięjętności, doświadczenia, zimnej krwi. Dziękując Bogu, wracałem poobijany z pokrzywionymi lagami do domu.
Niestety lubię jeździć. Nie umiem, ale lubię. W tym roku wydaję worek pieniędzy na szkolenie w Szkole BMW Enduro w Niemczech. Nie wiem, czy to dobry kierunek, czy nie należałoby poszukać kogoś tu, na miejscu. Za mniej zyskałbym być może więcej. Fakt faktem, muszę się uczyć.
Mirmil wybacz, że zboczyłem trochę z tematu.