Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.01.2013, 22:10   #32
pyntront
Hodowca Kalafiora
 
pyntront's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
pyntront will become famous soon enough
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
Domyślnie

Akurat. Każdy kombinuje, jakby kosztowały 100 zł za auto, to i tak znaleźli by się tacy, co tez by narzekali i kombinowali. Zresztą - jeżeli taka formuła ubezpieczenia została przewidziana przez przepisy, to taka jest i już. Moim zdaniem głupia jak fiks, bo po kiego grzyba mam płacić OC za motocykl, który od listopada do marca stoi w garażu, a z kolei w lecie za samochód? Każdy kierowca niech płaci za siebie, i sobie zbiera zniżki/zwyżki. Zawsze mam zgryz jak ktoś pożycza moje auto - a co ze zniżkami, jak nie daj Bóg będzie miał dzwonka - polecą moje, a nie jego. Durny mechanizm, niesprawiedliwy i tyle. I skłaniający do puszczania niewyszkolonych ludzi na drogi. Mój niby teść w Kanadzie nie daje teściowej prowadzić jego fury, bo insiura droga, a teściowa ma kiepskie umiejętności, mandat za speeding w kartotece (tak, to też podnosi składkę) i nawyki z Polski ;-) Więc kupił jej gówniany wózek za czapkę gruszek, bo taniej go to wyszło niżby miał płacić za nią ubezpieczenie na swoje auto. I tak samo się reguluje - kiepskie umiejętności i chudy portfel - słabe i tanie bryki, mniejsza szansa na dzwonek i mniejsze koszty likwidacji. A bogatemu i tak nikt nie zabroni ;-)
Jak widać na Twoim przykładzie, cena ma znaczenie, i jakbyś miał zapłacić 200% składki, to pewnie wolałbyś się podszkolić, nie? Przynajmniej coś z tego masz, a nie tylko pasiesz ubezpieczyciela.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze!
pyntront jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem