Kwestia "KIEDY", a nie "CZY".
W ostatnią niedzielę miałem w Bieszczadach swoje "Kiedy". Źle pokonałem lewy zakręt, wypadłem z drogi. Szkoda słów. Nie jechałem szybko.
Dostałem drugą Szansę, drugie Życie, wciąż chcę jeździć.
Skończyło się dla mnie szczęśliwie tylko potłuczeniami. Potłuczeniami skończyło się to także dla mojej Afryki. Najprawdopodobniej skrzywiłem lagi. Nie liczę połamnych lusterek, czachy, czy skrzywionego stelaża zegarów. Wpadłem w miękkie. To mnie uratowało.
Nie dopuszczam żadnego rzeźbienia w Afryce, ona ma u mnie dożywocie. Dlatego jeśli okaże się, że lagi są choć trochę skrzywione, chcę kupić nowe. Gdzie mogę je kupić? Na co zwrócić uwagę? Dziękuję.
Pozdrawiam Was i cieszę się, że mogę napisać te słowa.
Mirek
|