Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05.10.2012, 23:58   #78
majek
 
majek's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
majek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 27 min 33 s
Cool

Dzień 20
2012-06-20
Rumunia i transalpina
669 km

Na śniadanie zjadamy omleta.

I jedziemy autostradą.
W Piteszti obieramy kierunek na transalpinę.
Przeciskamy się między TIRami. Dla odwagi apikujemy rakiję.

Przełęcz jest wyasfaltowana. A widoki górskie.


Motocykle mają już dość asfaltu i nie chcą ze sobą gadać.

A góry jak to góry.









Na górze polskie quady i Vstrom. No i my na czubku.

I zjeżdżamy w dół.



Znów można by było przycierać podnóżki. A mówiłem, żeby jechać
czoperami... Zjeżdżamy w dół. Nad rzeczką skręcamy film instruktażowy
dla MOTOPOZYTYWNYCH.
Dalsza droga znów po asfalcie, za to co chwila coś remontują. I dziury
ogromne co jakiś czas próbują nas zaskoczyć. Przelotnie pada deszczyk.
Ale pamiętając Kaukaz to całkiem miłe jest...
Tankujemy i jemy obiad wielki. Z zupą.

I drugim daniem.


A na deser herbatka.

Zjeżdżamy z głównej drogi i jedziemy na azymut. Wjechaliśmy w jakąś
kolejową okolicę. Przejeżdżamy tory milion razy. W pewnym momencie
wjeżdżamy na WIEEELKIE serpentyny. Mają po dwa-trzy pasy pod górę. I
oczywiście TIRy się na nich wyprzedzają więc nie pokozaczyliśmy.
W pewnej wsi - panowie w mundurach robią nam zdjęcie. Negocjacjom nie
było końca. I tak, lżejsi o zapas euro i mocno zniesmaczeni jedziemy
dalej.
Jak słońce zaczęło się chować kupujemy piwo i zjeżdżamy pod przydrożny
lasek na biwak.
Popijając piwko rozpalamy ognisko...
__________________

majek-zagończyk
dwa litry Yamahy
majek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem