Cytat:
Napisał Mech&Ścioła
Jak zwykle u Ciebie: fajne opisy i super foty. Pisz regularnie!
|
Oby nie bo wyjdzie, że kolejny odcinek za 2 miesiące... ;]
Kolejny dzień, wstaję niespiesznie bo i tak czekam na Bartka.
Pakuję się i w żółwim tempie, z podniesioną przyłbicą mojego hełmu ruszam dalej zaciągając się porannym, rześkim powietrzem.
Ja 80ką a Bartek ciśnie ile tylko się da.
By udało mu się mnie dojść przed wieczorem robię sobie przerwy "na motylki":
Próbuję bratać się z reniferami:
A przede wszystkim bawię się tym co wiozę w czeluściach mojego kuferka. Focę aż do znudzenia! Krajobraz zachęca do tego. Dobrze,że jestem tu sam bo tylko zjebki leciały by w moją stronę...
Ech jak fajnie poleżeć sobie na środku drogi przez 30 minut na rozgrzanym asfalcie. Ruchu brak. Czasem przeleci jakiś ptak, czasem kilka. Pieknie, po prostu zajefajnie!
Wieczór już blisko, Bartek także. Zabrzmi to dziwnie ale już wiemy, że tę noc spędzimy razem
Romantyczny zachód słonka i lądujemy w krzakach