raf z racji braku całego dnia na śmiganie, wlatuje o 7 rano i lecimy do żywca przez kocierz.Tam chciałbym w Jeleśni u Naczelnego skręcić gdzieś tak aby wylecieć w Zawoi no i jakoś bokami do krakałera wrócić.
PO POWROCIE:
byłem , pojechałem, przeleciałem przełęcz i kilka innych miejsc tez...było w pytkie!!!
a u Was