Nie jest tak do końca kolego z tym kopaniem,jeżeli odpreznik jest dobrze wyregulowany to kopka chodzi lekutko,ja swoją w japonkach odpalę i nic mi nogi nie złamie, co do zalania po dobrej glebie to i owszem,ale wtedy zakrecamy kranik,odkrecamy rolgaz przekopujemy i po kłopocie,bo kopnąć to nietrzeba umić