rozczaruję Was
i niech mnie ktoś naprawi jeśli sie mylę.
'wacha' wzięła się od 'wagi' - kiedyś w czasach które z lubością czytałem w literaturze Hłaski, fury ważyło się przed wyjazdem i po powrocie z bazy. na pusto. litrażowanie robiło się na 'wagie' właśnie.
ot i tak. ale chętnie dowiem się jeśli było inaczej
matjas
p.s. Herr Puszke - podoba mi się twoje myślenie