Dopóki psiak jest mały, typu york, to temat wydaje mi się do ogarnięcia. Kwestia przyzwyczajenia psa i nauczenia. W górach widziałam jak niewielkie psy pasterkie typu border colie wskakują na siedznie, trzymają przednie łapy na baku, jakoś balansują i jadą. Oczywiście na dlasze podróże taka opcja nie wchodzi w grę, ale torba na bak może byc rozwiązaniem.
U mnie temat wydaje się jednak niestety nie do ogarnięcia: mam dwie psice, wielkości mniej więcej wilczura. Także poza wózkeim bocznym nie widze rozwiązania. I bardzo, bardzo żałuję, że nie moge ich ze sobą zabierać na weekendowe wypady
zawsze mam dylemat: albo samochód i wypad z psiakami, albo moto i bez psiaków.
Pozdrawiam