Chworz, proszę rozwiń myśl, bo to co opisujesz już robiłem... Czyli aku ładowane prostownikiem, odłączone od niego stało kilka dni niezabudowane w moto, a później kilka dni zabudowane w moto... Odpalił od strzała... A na następny dzień już nie...
Teraz aku się ładuje...
|