Pan ortopeda akurat nie miał na myśli osłabiania mięśni, kiedy odradzał mi 'ortezy'. Mówił coś o innej pracy stawu i że wręcz może puchnąć kolano.
Ale po tym, co napisał BLOB, to zacząłem się zastanawiać, czy pan doktor aby nie mówił faktycznie o ortezach w pojęciu medycznym, a nie takich EVSach, czy Asteriskach.
Ja je mierzyłem i jakoś mnie nie przekonały. Nie czułem, że oto trzymają mi kolano tak, że łojajebie.
No i ja mam jeszcze taką obawę, że jak przywalę tak, że mi wygnie kolano nie w tę stronę z siłą, która mi to kolano rozwali, to jak ja je usztywnię ortezą, to kolano wytrzyma, ale ta siła gdzieś się przeniesie. Gdzie? Na kostkę? Na biodro? Nie mam pojęcia.
|