A ja jechałam sobie ( oczywiście samochodem) z Kraka do Stolycy w dniu 26 01, walił śnieg, droga stopniowo pokrywała się warstwą białego puchu a tu patrzę..dwóch wariatów na motongach...chlopaki jeżeli w pewnej chwili zrobiło się Wam trochę cieplej to na pewno ogrzały Was moje myśli...
|