Ostatnio w sklepie miałem zwrot łożysk - tych z Larssona. Zaufałem firmie, że łożyska są pierwyj sort.... a tu okazało się, że nie. Smaru w środku jak na lekarstwo, dziwne luzy i jakby delikatne zacięcia. Podobno mają być japońskie ale wydaje mi się, że nawet koło nich nie leżały. Dziękuje, sprzedaję teraz łożyska, które robią gdzieś w Azji dla największych koncernów światowych (ta sama linia produkcyjna ale po prostu inne markowanie).
Przyznam, że polskie są baaaardzo dobre, w końcu pewne koncerny kupują je dla siebie i sprzedaja za 3x taką cenę w swoich firmowych opakowaniach.
PS bieżnie do łożyska chińskich najczęściej robią w Indiach, gdyz Chińczycy mają kiepskie huty....