Sprawa z dojazdem na Węgry wygląda tak, przynajmniej jeżeli chodzi o grupę Wrocław. Każdy leci sam i spotykamy się na miejscu. Ewentualnie chłopaki umawiają się indywidualnie w grupy, ale to już ich problem.
Ja osobiście lecę w środę z Robertem vel Movistar i Włodarem