Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18.12.2011, 16:45   #314
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 44 min 51 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał JARU Zobacz post
Unplugged in Sweden mi szczególnie podchodzi, no i projekt Temple of the Dog nagrany z innymi zespołami..

Unplugged in sweden... oj tak

Temple of the dog (cornell z pearl jam), alice in chains, pearl jam, soundgarden, mad season, screaming trees. Własciwie Cornell został już sam na placu boju z taką muzyką. Większość się przećpała i poumierała. Teraz nikt nie robi takiej muzyki... wsłuchując się dokładnie w te kapele powyższe mozna zauważyć z jakich dziwnych składowych można stworzyć niesamowity kawałek, każdy instrument gra coś zupełnie innego, często pojedynczo byłoby to kompletnie nieakceptowalne a razem tworzy spójną, zajebistą całość. Nie wiem co się stało w Seattle pod koniec lat 80, ale stało się coś dziejowego. Zupełny przełom i wyłom, eksplozja geniuszu, zwykli ludzie tworzący historię rocka. Zespoły wszech czasów takie jak Led zeppelin powstawały w mękach, rozsiane po świecie (lub po całej Wielkiej Brytanii ) a w jednym momencie w jednym zamglonym mieście w Stanach nastapił taki wysyp niesamowicie utalentowanych ludzi.

Słucham wielu gatunków muzyki i to bardzo łatwo odróżnić kiedy ludzie grają coś co czują, wkładają całych siebie (i trochę heroiny ), nie da się ukryć że cała masa tych utworów grungowych powstała z narkotyków i otwartych umysłów po użyciu tychże, wielu się przekręciło od tego ale to co stworzyli... kompletnie mi pasuje.

Szczegolnie Soundgarden, nie wiem jak można stworzyć takie kawałki jak Burden in my hand, Head down, 4th of july, blow up the outside world i inne z czystym umysłem. Ta muzyka wibruje w czaszce i tworzy fale topiące zwoje mózgowe, każdy włosek na łepetynie czujesz z osobna, zimny pot na dłoniach, mimowolny uśmiech i zwężone źrenice... chyba wykryli sposób na transport narkotykowej fazy poprzez zmysł słuchu. nigdy nie brałem nic mocniejszego i nie zamierzam, ale jestem kurewsko wdzięczny chłopakom z seattle za te ich parę lat z życia
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem