A ja sie cieszę, że żyję.
Wczoraj przed Gdańskem, na drodze bez pobocza, ale za to na łuku w moje lewo, dostawczak wyprzedzał tira. Kierowca tira zachował przytomność i tak jak ja ostro hamował za co jestem mu mega wdzięczny. Mi na szczęście starczyło centymetrów..
..tak się tylko chciałem wyżalić.
Zdrowiej tajga!
|