Witam! Chciałem podpytać może ktoś wie w czym rzecz. Mianowicie padł mi alternator (spaliła się faza). Wziąłem od kumpla altka z
NTV650 Deauville. W nadzieii że będzie pasował. Przejrzałem nowe zamienniki i z parametrów wyczytałem Deaville ma rdzeń 29mm a afri 21mm reszta wymiarów taka sama. Pomierzyłem te co miałem i w królowej miałem 24mm rdzeń a od kumpla wyjęty z Deaville ma 21mm. Generalnie odwrotnie niż z katalogu zamienników?! A że wymiar katalogowy zamienników zgadzał się z tym z odzysku Włożyłem do moto. I teraz tak: podaje wzorowo po 20V miedzyfazowo na 1200rpm i 80V na 5000rpm. Po podłączeniu regulatora na akumulator podaje bez świateł - 13,0V na światłach -12,50V czasem nieco mniej. Wyraźnie spadają obroty w momencie podłączania regulatora (mam dwa, na obu tak samo). Pytanie: prąd ładowania chyba za mały? Co może być powodem? Ważna jest kolejność faz? (Wymieniłem przewody fazowe na grubsze i nie pilnowałem kolejności bo tak było gdzieś na forum że jest nie istotna). Czy alternator zły mimo dobrego napięcia? Szkoda kasy na nowy byłbym wdzięczny za pomoc. Pozdro.
