Przede wszystkim,to BRAWO za odwage Zazigi.Nie chodzi mi juz o sama podroz,bo chyba w wiekszosci z nas ,potrzeba przezycia przygody jest silniejsza od strachu ,przed tym co sie moze wydarzyc,jadac czesto w miejsca ogolnie odradzane.
BRAWO za postawienie wszystkiego na jedna karte,zostawienie wszystkiego "za soba" i rozpoczecie nowego rozdzialu.
Powodzenia!!!
A co do moto,to moze KLR650.Popularny w tych rejonach.
|