poczytałem forum i sprawdziłem kostkę przy przekaźniku rozrusznika. była mocno sfajczona. przerobiłem to trochę i wychodzi mi 14,3V bez obciążenia 13,8V po włączeniu świateł i manetek. Czyli git. sprawdziłem jeszcze raz napięcie na "kostce od żyrandola" i z podpiętym reglerem na wolnych obrotach pokazuje 11V, po przegazówce spada o połowę. miedzy kostką a masą pokazuje 16V i przy przegazówce też spada o połowe...:| a ładowanie cały czas ok. regler jakby co nieoryginalny ale to chyba nie ma znaczenia. już kilka lat z nim jeździ.
Ostatnio edytowane przez Baal : 09.12.2010 o 17:58
|