Następny większy odpoczynek zaplanowany na Litwie w Wilnie, zobaczyć ostra bramę pozwiedzać, i ewentualnie w razie niedosytu wrażen wrócić kiedyś ponownie. Znajdujemy fajny kamping z tanim piwem i wjeżdżamy do domku motocyklami, bo tu ponoć kradną hehehe,
ala 272.jpgala 275.jpg
Teraz troche fotek z Wilna.
ala 281.jpgala 290.jpg
ala 302.jpgala 303.jpg
ala 307.jpgala 307.jpg
DSCF0175.JPGDSCF0180.JPG
DSCF0187.JPG
W wilnie znalezienie noclegu graniczy z cudem długo szukamy ale w końcu znajdujemy, co prawda hotel bo na nic innego nie można liczyć w centrum ale tu miłe rozczarowanie nie jest droższy niż kamping w Norwegii, rano śniadanko i plan następujący Troki, tu spędzamy kilka godzin oglądamy zamek jemy obiad i rozmyslamy co dalej........mazury
DSCF0188.JPGDSCF0189.JPG
ala 321.jpgala 322.jpg
ala 323.jpg
I tu następuje załamanie pogody mamy zaoszczędzony jeden dzień chcieliśmy zostać jeszcze na mazurach i odpocząć ale niestety pada pada potem leje i leje, krótka decyzja jedziemy do Bielska nie ma sensu siedzieć w deszcz na Mazurach i marnować kase na dodatkowy nocleg, ogień na tłoki i pędem pędem do Bielska. No ta właśnie brzydka Norweska pogoda nas dopadła w polsce a w Norwegi nie do wiary, raz tylko padało hahahaha, jeśli chodzi o monty pythona to faktycznie rycerze z mi9asteczka a mogli istnieć miasteczko A istnieje, papużek norweskich fiordowych nie widzieliśmy, fiordy nam z reki nie jadły a kawa z mlekiem królika polarnego to nie jest danie narodowe Norwegii, (mam dwa małe fiordy na sprzedaż jakby co)
KONIEC