Cytat:
Napisał paku
tarka, tylny amor, luzy na wahaczu.
|
moto mam zestrojone dość twardo - może to jest powód - tylny amor ok - luzów też brak. Wczesniej dla zabawy zrywałem sobie trochę przyczepność przy dodaniu gazu... może takie zabawy sie źle kończą?
Cytat:
Jak się przejechałem kiedyś Bąbla At to myslałem że zginę na pierwszym zakręcie , przeżyłem szok jak się prowadza kostki...... a właściwie to się nie prowadzą tylko każde koło robi co chce oczywiście mowa o asfalcie....
|
Na asfalcie nie narzekam - wiadomo że nie jest to jazda jak na anakee, ale źle nie jest - chyba że ciśnienie w oponach spadnie, to się lipniej robi...
Cytat:
Jak często pojawia się takie zdarzenie?
W takiej sytuacji pewnie ratowałbym się hamowaniem tylnym hamulcem. Z wyczuciem, by nie zablokować koła.
Bardzo możliwe, że takie zachowanie motocykla spowodowało kurczowe trzymanie się kierownicy. Przypominam raz jeszcze - dosiad, a nie mocny chwyt kierownicy. Cała pozycja utrzymywana przez kolana chwytające bak.
|
Zdarzyło się to po raz pierwszy, ale kostki na tył mam dopiero od tygodnia...
Dokładnie tak się ratowałem - być może faktycznie za mocno trzymałem kierownicę...