Witajcie
No i mnie zaraziłyście "Cholery" jedne...Szukam swojego Jasia Fasoli. A jeden, ino duży stał już u mnie kiedyś w garażu, ale nie podjęłam rękawicy.
Mam nadzieję,że do wiosny coś "upoluję" bo "Ślicznota" się na łąki i pola dla babeczki nie bardzo nadaje, a kostki mu zakładać nie chcę, bo ma mnie po świecie wozić.
PS1. Jaś Fasola bo: Przez łąki i pola pędzi Fasola ;-)) a motocyklowe przedszkole to idealne miejsce dla mnie.
PS2. "Cholery" to komplement jest bo z przyjemnością wspominam rozmowy z Wami i bardzo się cieszę z poznania Was, drogie Lejdiski.
__________________
Kaś
Czapter UĆ
Motocykl wchodzi w krew, nawet jak stoi w garażu
|